Centra handlowe były same w sobie miejscami docelowymi sprzedaży detalicznej, oferując kupującym szeroką gamę produktów w obrębie jednej lokalizacji. Jednakże sposób, w jaki ludzie dokonują zakupów oraz wejście sprzedaży on-line na zawsze zmieniły centra handlowe i rzuciły im rosnące wyzwanie, natomiast pandemia tylko przyspieszyła ten proces. Poza pewnymi wyjątkami, właściciele centrów handlowych odczuwają rosnącą presję, by ponownie zmaksymalizować potencjalną wartość ich aktywów.

Promykiem nadziei, który może uratować wiele z centrów handlowych, jest skokowy wzrost popularności podróży empirycznych po pandemii. W przypadku centrów handlowych oznacza to wzmocnienie oferty przez zapewnienie większej liczby restauracji, różnorodnych przestrzeni rekreacyjnych oraz zapewniających doznania, a także dodanie hoteli. Przyciągnie to turystów i lokalnych klientów, którzy zaczną postrzegać centra handlowe jako miejsca wypoczynku i rekreacji, a nie tylko wymiany pieniędzy na dobra konsumpcyjne.

Centra handlowe nadają się do tej przemiany, ponieważ wiele z nich często posiada znaczną powierzchnię w gęsto zaludnionych miejscach z dobrym dostępem do infrastruktury, co sprawia, że spełniają warunki także do zakwaterowania. To może z kolei odblokować wartość działki poprzez włączenie nieużywanych przestrzeni takich jak parkingi lub, ponieważ wiele centrów handlowych ma płaskie dachy, istnieje możliwość rozważenia zagospodarowania otwartej przestrzeni.

Posiadanie zróżnicowanej oferty w jednym miejscu odpowiada koncepcji 15-minutowego miasta, która została zainspirowana przez francusko-kolumbijskiego naukowca Carlosa Moreno, podkreślającą że ludzie mogą i powinni mieć dostęp do wszystkiego, czego potrzebują, w obrębie 15-minutowego spaceru lub jazdy rowerem od swojego miejsca zamieszkania, dzięki czemu zaoszczędzą czas i poprawią jakość życia.

Pomysł rozwoju wielofunkcjonalnego nie ogranicza się do centrów handlowych. W miastach wzrasta tendencja do przekształcania zbędnych budynków biurowych w hotele. Jest to napędzane przez różne czynniki, takie jak zmiany na rynku przestrzeni biurowych z przewidywanym 35% spadkiem w wynajmowanej powierzchni biurowej i jednoczesnym wzrostem zapotrzebowania na hotele.

Wzrost popularności pracy hybrydowej i zdalnej sprawił, że zapotrzebowanie na tradycyjną przestrzeń roboczą spadło i właściciele nieruchomości oraz deweloperzy muszą zastanowić się nad alternatywnym wykorzystaniem ich budynków w celu zachowania rentowności. W wielu przypadkach przekształcenie ich w hotele staje się atrakcyjnym i opłacalnym rozwiązaniem.

W miastach takich jak Londyn, z przestrzenią na wagę złota i będącym celem globalnej turystyki, zawsze jest zapotrzebowanie na hotele. Przy niewielkiej ilości miejsca na nowe inwestycje hotelowe, przekształcanie istniejących budynków, takich jak zbędne biurowce, które można w opłacalny sposób zmienić, to oczywiste rozwiązanie.

Biurowce nadają się do tego celu z kilku powodów, a główną ich zaletą jest to, że wiele z nich ma otwarty plan. Ścianki działowe i modułowość dadzą się z powodzeniem wykorzystać do budowy pomieszczeń, które mogą okazać się kluczem do sukcesu komercyjnego. Duże otwarte przestrzenie biurowe mają zwykle solidną strukturę i otaczają centralny rdzeń usługowy zawierający windy, instalacje wodno-kanalizacyjne, kanały instalacyjne oraz piony, schody przeciwpożarowe, pomieszczenia higieniczno-sanitarne i techniczne. Strefy mokre znajdujące się w pobliżu rdzenia można łatwo podłączyć do instalacji budynku.

Większość nowoczesnych budynków biurowych ma tę zaletę, że wysokość od podłogi do sufitu wynosi 3 metry, a duże okna zapewniają mnóstwo naturalnego światła. Często istnieje również możliwość przesunięcia niektórych ścian zewnętrznych w celu stworzenia balkonów lub zewnętrznych przestrzeni rekreacyjnych i gościnnych.

Biorąc pod uwagę, że wiele budynków biurowych znajduje się w centrach miast, są one w bliskiej odległości od głównych punktów turystycznych, co czyni je bardzo atrakcyjnymi do przebudowy.

Podobnie jak w przypadku każdej wielkoskalowej przebudowy, niezbędne jest posiadanie odpowiedniego zespołu. Dobry architekt będzie w stanie przedstawić wizualizacje i zaprojektować najlepsze wykorzystanie przestrzeni w budynku, aby zmaksymalizować jego potencjał oraz zapewnić zgodność z różnymi wymogami prawnymi dla zmienionego wykorzystania przestrzeni. Doświadczony Kierownik Projektu i Kosztorysant ułatwią planowanie i zapewnią, że prace zostaną przeprowadzone na czas i w ramach budżetu.

Ostatecznie, niezależnie od tego, czy jest to przebudowany biurowiec czy dodany hotel w obrębie centrum handlowego, pomogą one w sposób naturalny poprawić lokalne życie w mieście i zwiększyć rentowność dla właścicieli.

Coraz częściej światło dzienne jest uznawane za kluczowy główny element projektowania biofilnego, tworząc jego „bezpośrednie doświadczenie”. Termin „biophilia” wywodzi się ze starożytnej Greki, gdzie „bio” oznacza życie, a „philia” braterską miłość, przyjaźń lub przywiązanie”. Koncepcja bada, w jaki sposób projektować i budować budynki, aby miały pozytywny wpływ na codzienność ludzi. W ramach tego wykazano, że dobre wykorzystanie światła dziennego poprawia zdrowie, nastrój, zdolności poznawcze i produktywność mieszkańców budynku. Może tworzyć połączenie między przestrzeniami wewnętrznymi i naturą oraz pomaga zmniejszyć zużycie energii w budynkach.

Niezależnie od tego, czy chodzi o dom, szkołę czy przestrzeń komercyjną, projekt wykorzystujący światło dzienne musi być dokładnie przemyślany. Niski poziom światła dziennego może skutkować ponurymi przestrzeniami, które będą wymagały dodatkowego sztucznego oświetlenia. I odwrotnie, zbyt dużo światła dziennego może oślepiać i zwiększać ziarnistość światła w przestrzeni, co powoduje dyskomfort wizualny i może wymagać użycia dodatkowych środków chłodzących przestrzeń. Dobry projekt obejmuje kompleksowy proces zbalansowania dostępnego światła naturalnego i sztucznego, co można osiągnąć, wykorzystując architekturę, responsywne rozwiązania oświetleniowe i urządzenia zaciemniające.

Modelowanie światła dziennego jest jednym z takich narzędzi, które bada, w jaki sposób światło dzienne oddziałuje na budynek i zachowuje się w jego wnętrzu. Przy prawidłowym użyciu może określić, gdzie jest za mało lub za dużo naturalnego światła, oceniając również zmienne, takie jak różne pory dnia i scenariusze pogodowe, aby stworzyć przestrzenie o idealnej równowadze między światłem a ciemnością.

Ponadto systemy wydajności budynków, takie jak WELL Building Standard ®, są wykorzystywane do pomiaru, oceny, certyfikacji i monitorowania cech środowiska zbudowanego, które będą miały wpływ na zdrowie i dobre samopoczucie ludzi, poprzez powietrze, wodę, pożywienie, światło, sprawność, komfort i umysł.

Projektanci mogą korzystać z tych systemów i narzędzi, współpracując przy projektach z architektami, elektrykami, mechanikami i projektantami oświetlenia. Jeśli zdarzy się, że jest to projekt budowlany na wczesnym etapie, orientację budynku można ocenić na podstawie schematycznej fazy projektowania, ponieważ stanowi to krytyczną część procesu projektowania pod kątem światła dziennego i efektywności energetycznej.

Ponieważ światło dzienne jest najlepszym źródłem światła pod względem sposobu, w jaki oddaje elementy architektoniczne i kolory, dobry projekt koncentruje się na optymalnym wykorzystaniu powierzchni wewnętrznych w celu zwiększenia przestrzeni i pochłaniania lub odbijania światła tam, gdzie jest to potrzebne, aby stworzyć możliwie najlepsze środowisko dla wszystkich osób przebywających w nim.

Pre-pandemiczne zaangażowanie w globalne sprawy środowiska ugrzęzły w fałszywym poczuciu bezpieczeństwa i wszechogarniającej apatii. Marki nie były pewne, jak autentycznie realizować swoją politykę środowiskową, a sporadyczne profilowanie hamowało zaangażowanie klientów. 

Podczas lockdownu, odsunięci od ‘białego szumu’ społecznych kontaktów, ludzie mieli czas na refleksje nad światem i dokonanie oceny wewnętrznej motywacji i życiowych wyborów. Pojawienie się pandemii zatrzęsło długo utrzymywanym poczuciem własnego bezpieczeństwa, stabilności ekonomicznej i systemów społecznych – więc szukaliśmy pocieszenia we wspólnych wartościach, by wzmocnić poczucie stabilności.  

Gdy tylko wyszliśmy z pandemii, zaczęliśmy odbudowywać i redefiniować nasze relacje, także te z markami. Nasze refleksje i poczucie odpowiedzialności stały się wyzwaniem dla firm, by odpowiedzieć w autentyczny i angażujący sposób. Technologia pomaga wyjaśnić aspiracje klientów, których brakowało przed covid i daje jasny sygnał do działania dla marek.  

Marki będące ‘smart’ w odpowiedzi skupiają się na człowieku, angażują we wspólne wartości, niezależnie, czy dotyczą one dobrego samopoczucia, zrównoważonego rozwoju, czy różnorodności.  Inwestują czas, pieniądze i wysiłek – eksperymentują, uczą się i pielęgnują prawdziwe przyjaźnie z ich klientelą. 

Jednak wiodąca rolę mają ‘marki-rodzice’, które unikają prostej ‘przyjaźni’ na rzecz budowania głębszej, bardziej długoterminowej relacji. Na przykład ‘Płatne zwroty’ wprowadzają psychologiczną wskazówkę w procesie zakupów on-line. Właściwie przedstawione, skłaniają klienta do zainwestowania w decyzję o zakupie, wzmacniając postrzeganą wartość i lojalność oraz pozwalają markom zapobiegać marnotrawstwu w czasie cyklu życia produktu. 

Czy jest to śmiały i dojrzały ruch? Może nie być jednakowo popularny w początkowych latach, ale w końcu który rodzic jest?