Pre-pandemiczne zaangażowanie w globalne sprawy środowiska ugrzęzły w fałszywym poczuciu bezpieczeństwa i wszechogarniającej apatii. Marki nie były pewne, jak autentycznie realizować swoją politykę środowiskową, a sporadyczne profilowanie hamowało zaangażowanie klientów.
Podczas lockdownu, odsunięci od ‘białego szumu’ społecznych kontaktów, ludzie mieli czas na refleksje nad światem i dokonanie oceny wewnętrznej motywacji i życiowych wyborów. Pojawienie się pandemii zatrzęsło długo utrzymywanym poczuciem własnego bezpieczeństwa, stabilności ekonomicznej i systemów społecznych – więc szukaliśmy pocieszenia we wspólnych wartościach, by wzmocnić poczucie stabilności.
Gdy tylko wyszliśmy z pandemii, zaczęliśmy odbudowywać i redefiniować nasze relacje, także te z markami. Nasze refleksje i poczucie odpowiedzialności stały się wyzwaniem dla firm, by odpowiedzieć w autentyczny i angażujący sposób. Technologia pomaga wyjaśnić aspiracje klientów, których brakowało przed covid i daje jasny sygnał do działania dla marek.
Marki będące ‘smart’ w odpowiedzi skupiają się na człowieku, angażują we wspólne wartości, niezależnie, czy dotyczą one dobrego samopoczucia, zrównoważonego rozwoju, czy różnorodności. Inwestują czas, pieniądze i wysiłek – eksperymentują, uczą się i pielęgnują prawdziwe przyjaźnie z ich klientelą.
Jednak wiodąca rolę mają ‘marki-rodzice’, które unikają prostej ‘przyjaźni’ na rzecz budowania głębszej, bardziej długoterminowej relacji. Na przykład ‘Płatne zwroty’ wprowadzają psychologiczną wskazówkę w procesie zakupów on-line. Właściwie przedstawione, skłaniają klienta do zainwestowania w decyzję o zakupie, wzmacniając postrzeganą wartość i lojalność oraz pozwalają markom zapobiegać marnotrawstwu w czasie cyklu życia produktu.
Czy jest to śmiały i dojrzały ruch? Może nie być jednakowo popularny w początkowych latach, ale w końcu który rodzic jest?